piątek, 4 września 2015

Rozdział czwarty - Nie mogę się zakochać !

●•Leon•● Dałem jej uciec.Nawet jej nie goniłem.Nie wiem,dlaczego,ale czuję,że ona nie jest taka łatwa.Jest nieśmiała...ale przyciąga jak magnes.Gdybym wiedział,gdzie mieszka...Chwila,ona zostawiła u mnie torebkę!Wziąłem ją z podłogi i zacząłem przeszukiwać.Znalazłem portfel.Pieniądze,karty,zdjęcia,jest!Dowód osobisty.Nazwisko Cauviglia,ma 19 lat.Młodsza...ale z drugiej strony tylko trochę.Miałem na nią ochotę,ale chciałem też ją poznać trochę bliżej.Intrygowała mnie...była wyjątkowa.Nie,nie mogę się zakochać!Ubrałem się i poszedłem pod wyznaczony na dowodzie adres.Po drodze jednak spotkała mnie ulewa... ●•Francesca•● Kiedy tak siedziałam i płakałam,straciłam poczucie czasu.Niebo zaczęło się chmurzyć,a po chwili lunęło jak z cebra.Jakby tysiące istot,tam,na górze naśladowało mój nastrój.Usłyszałam dzwonek do drzwi.Wytarłam nadgarstkiem czerwone oczy i otworzyłam drzwi.Stał w nich przemoczony do suchej nitki Leon. -Leon... - zaczęłam ze spuszczoną głową,ale nie pozwolił mi dokończyć -Fran płaczesz? - palcem uniósł mój podbródek -Nie. - chciałam być twarda -Widzę przecież.Co się dzieje? - zapytał -Poczekaj tutaj. - powiedziałam i poszłam do łazienki wyjęłam z szafki duży ręcznik i wróciłam do progu drzwi.Podałam go chłopakowi. -Dzięki.Więc...? -Wejdź. - wpuściłam go.Zdjął buty i wszedł do wnętrza mieszkania.Usiedliśmy naprzeciwko siebie przy stole -Po pierwsze. - powiedziałam pociągając nosem - Skąd masz mój adres. Po drugie.Czego ode mnie chcesz. Po trzecie.Mógłbyś dać mi spokój?! - zdenerwowałam się -Po pierwsze. - podał mi torebkę - Po trzecie.Nie. Po drugie. Jesteś interesująca i wiesz,że mnie kusisz? - powiedział zalotnie się uśmiechając -Leon,ja Cię nie znam.Znam Twoje imię i więcej nie chcę wiedzieć.A teraz mógłbyś wyjść? - zapytałam -Mogę,ale nie muszę. - powiedział -Owszem,musisz.Wynocha. - wskazałam ręką na drzwi -Jesteś pewna? W myślach policzyłam do trzech,żeby się uspokoić i ze stoickim spokojem powiedziałam bardzo wyraźnie i powolnie. -Wyjdź z mojego domu.Rozumiesz czy nie?! - ostatnie trzy słowa wykrzyczałam mu prosto w twarz. -Żebyś tego nie pożałowała. - zagroził i wyszedł z mojego mieszkania.Zastanawiam się,czego on w ogóle ode mnie chce.Znam go do cholery od 2 dni! ●•●•●•●•● A więc to tyle na dziś ! ;) Jeśli będzie 2 komy next :D Mam nadzieję , że się podoba :* Chciałabym w weekend dodać bext , więc komentujcie ! :*

5 komentarzy:

  1. Super, kocham <3 Jak zawsze fantastyczne... :*

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S. Spojrzysz na moje zamówienia na drugim blogu, strasznie się "jaram" zależy mi... Jeszcze raz super i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się , że podobaj a Ci się moje wypociny :* A jeśli chodzi o zamówienia to sama sprawdź czy przyjęłam :)

      Usuń
  3. Wow normalnie zajebisty, ale się wciagnelam xd
    Dawaj szybko nexta bo chce wiedzieć co planuje Leon ^^
    Weny i czekam na nexcik.
    KC Sofie :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się , że sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń