- Już idę mamo - powiedziała i zjawiła się w kuchni . Wyglądała inaczej .
- Ślicznie wyglądasz - odparłam spoglądając na nią .
- Dzięki - odpowiedziała i zgarnęła z blatu jabłko , konsumując je .
- Nie jesz normalnego śniadania ? - zapytałam - makijaż do szkoły ? -dodałam
- Nie jestem głodna ... - odparła - i to tylko dzisiaj - dodała ..
- Mechi ja wiem o czym myślą dziewczynki w twoim wieku , jesteś chudziutka - powiedziałam podchodząc do niej . Spojrzała na mnie zdziwiona , marszcząc brwi , jednak po chwili zrozumiała .
- Spokojnie , nie odchudzam się , po prostu nie mam ochoty nic jeść - odparła wymijająco ..
- A mogę wiedzieć skąd sukienka i makijaż , przecież tego nie lubisz - odparłam - i szpilki - dodałam
- Mamo jeśli ci to przeszkadza to powiedz - powiedziała wyrzucając ogryzek do kosza ..
- Tak przeszkadza mi to nigdy nie lubiłaś chodzić w sukienkach , a o szpilkach nie wspomną . Pytam skąd ta zmiana - powiedziałam patrząc jej w oczy ..
- Mamo po prostu , nie ważne - odparła - idę założyć trampki - dodała i pobiegła na górę , po chwili wróciła .
- Mercedes wiesz , że nie o to mi chodziło - odparłam gdy wróciła .. Nie odezwała cię . - Tata cię podwiezie , bo spóźnisz się na pierwszą lekcję - dodałam po krótkiej chwili ..
- Nie Katie po mnie przyjdzie - powiedziała ..
- A co z Abrahamem ? - zapytałam
- Spotkamy się w szkole- powiedziała i po chwili zadzwonił dzwonek - to pewnie Katie - odparła i pobiegła w stronę drzwi , chciałam zobaczyć czy tylko Mechi tak wariuje .. Jednak chyba nie ..
- Dzień dobry - odparła zauważając mnie
- Cześć Katie - odparłam z uśmiechem .. - Co słychać u rodziców ? - zapytałam
- Wszystko dobrze - odparła z uśmiechem
- Pozdrów ich - odparłam i się do niej uśmiechnęłam
- Dobra my już idziemy mamo . Pa - odparła szybko moja córka i wyszła .
- Pa - powiedziałam jakby sama do siebie ..
- Kochanie - powiedział Federico - dzwonili z firmy musze jechać wrócę za godzinkę - odparł pocałował mnie w policzek i wyszedł z domu ..
- Pa - odparłam ponownie , czuję się okropnie .. Nie mogę się dogadać z Mechi , Federico ciągle nie ma czasu , jestem załamana .. Wyciągnęłam z kieszeni smartfona i wybrałam numer do Francesci ..
- Halo .
- Fran .
- Co się stało Lu ?
- Przyjdź do mnie . Proszę .
- Zaraz będę .
Rozłączyłam się i poszłam na górę . Wiem , że nie powinnam , ale skierowałam się do pokoju Mercedes , otworzyłam drzwi i podeszłam do jej biurka , jednak tę czynność przerwało mi pukanie do drzwi .. Zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi , w których stała Francesca . Wciagnęłam ją do środka .. Ona popatrzyła na mnie zdziwiona ..
- Musisz mi pomóc - odparłam szybko , spojrzała na mnie dziwnie ..
- O co chodzi ? - zapytała Francesca
- Mechi ostatnio zachowuję się dziwnie - powiedziałam i siadłam na kanapie .
- Mechi dorasta i to dla niej szczególnie trudny okres - powiedziała ja chciałam już coś powiedzieć , ale mi przerwała - nie chcesz brać do świadomości tego , że Mercedes jest już duża , jest nastolatką , dojrzewa , zakochuję się , więc to , że się dziwnie zachowuje to nie jest twój jedyny problem - odparła ...
- Nie wiem czy dam sobie z nią radę - powiedziałam
- Wiesz , że ja zawsze ci pomogę - odparła Fran i mnie przytuliła ..
*******
****************
Jak się podoba rozdział ?
Ciekawe kogo zobaczyła Laura ?
A teraz więcej z informacji .. Podjęłam , albo jeszcze nie decyzję .. Chcę zawiesić bloga ...
Pewnie chcecie znać powód ...
Więc powiem , krótko rozwiewając wszelkie wątpliwości , Nie wiem jak to ubrać słowa .. sama dostrzegam różnicę , samych wyświetleń bloga .. Wierzcie mi lub nie , ale piszę chcąc zainteresować was moim opowiadaniem , a nie zanudzić .. Mówię od razu , nie kłamałam mówiąc , że mam wiele pomysłów na to opowiadanie .. Tylko nie wiem jak je wpleść .. Przez to wszystko nawet nie mam czasu dla siebie i innych , nie wiem co mówić , zastanawiałam się nad tym długo , próbując podjąć decyzję satysfakcjonującą i mnie i was .. Jednak mam obawy , przed tym , że jak tu wrócę , nie będę miała do kogo ... Ale mam nadzieję , że tak nie będzie ... Nadzieja matka głupich .. Coś o mnie ...
Piszcie co o tym myślicie ?
Bardzo ważna dla mnie jest wasza opinia ... :*
Kocham ,
Dodo Comello ;*
Ps . Odpowiedzi pojawią się w najbliższym czasie :*
Wrócę! ♥
OdpowiedzUsuńNie zawieszaj błagam.
UsuńKurde...
Rozdział cudowny.
Mechi dorasta, a Luśka tego nie ogarnia heh :)
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Wspaniały!
OdpowiedzUsuńStawiam, że zobaczyła Federico lub innego znajomego z kiedyś...
Czekam na kolejny!
Besos,
Mel
I błagam, nie zawieszaj! :'(
UsuńOh, przepiękny rozdział *-*
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za zmiana Mechi :'3
I kto był?!
Nawet nie próbuj zawieszać!
Dasz rade!Wierze 🌸
Koocham 💖❤
Buziaki :**
❤❤❤
Miśka nawet nie probuj zawieszać bloga! Od momentu kiedy zaczęłaś pisać opowiadanie twój styl piasania bardzo się poprawił zarówno logicznie jak i gramatycznie. Oprócz tego jest to jedna z ciekawszych historii i szkoda by było ja zmarnować :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj, ze pisanie powinnaś traktować jak pasje, a nie obowiązek wiec uwierz mi rozdziały lepiej jeżeli beda się pojawiac rzadziej niż w ogóle :)
I pamietaj ze jeżeli będziesz mieć problem z rozdziałem to śmiało do mnie pisz chętnie ci pomogę :*
A cd rozdziału to super xd
Pozdrawiam Sofie :***
Dziękuję za wszystko :* Możliwe, że skorzystam z twojej propozycji :**
UsuńPrzepiękny *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;3
Kocham
Całuje
Pozdrawiam ;*
Naty ❤❤❤
Świetny rozdział. <33
OdpowiedzUsuńCudowna historia.
ej, ej niee tylko nie zawieszaj :(
Ja czekam na next haha :D
ps. Kochanie, zapraszam na next http://newcompany-zaynmalik-ff.blogspot.com/ . pozdrawiam xoxo
Jestem wiem mam małe opóźnienie ale byłam chora i nie miałam jak nadrobić braków ;( Ale już wróciłam i skrupulatnie nadrabiam ;) Mam nadzieje, że Laura spotka kogoś kogo bardzo dawno nie widziała i bardzo za nim tęskniła ;D Dobrze się zastanów nad zawieszeniem bloga szkoda by było ;) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuń