Czas minął mi bardzo szybko i nawet nie spostrzegłam kiedy zegarek wiszący na ścianie wskazywał 14 , zebrałam się i powiedziałam Leonowi , że muszę lecieć . Wyszłam z jego domu i wezwałam taksówkę , po 10 minutach byłam w szkole Jorga ..Do jego sali weszłam równo z dzwonkiem , poszłam z nim do szatni , gdzie pomagałam mu się ubrać ..
- Mamo poznałem dzisiaj fajną dziewczynę - odparł dumny
- A jak się nazywa ? - zapytałam zaciekawiona
- Lodovica - odparł z uśmiechem wskazując na małą blądyneczkę siedzącą w rogu ..
- Mam nadzieję , że mnie z nią zapoznasz - odparłam i poczułam gorący oddech na szyi , a po chwili pocałunek na policzku ..
- Hej kochanie - odparł Diego i podszedł do Jorge - Hej młody - dodał i przybił z nim dość dziwną piątkę ich tak zwane powitanie ..
- A ty nie w pracy ? - zapytałam zdziwiona , zakładając Jorge plecak na plecach
- Dzisiaj wyszedłem wcześniej , bo chciałem spędzić z wami czas - zaśmiał się
- No to co zaplanowałeś ? - zapytałam chwytając Jorge za rączkę i idąc w stronę drzwi
- Mmm , myślałem nad kinem , później może pójdziemy na lody do parku , a dalej to się wymyśli - powiedział , a Jorge złapał go za rękę .
- Jestem za - odparł mój synuś
- Ja też - rzekłam po chwili
- No to dobra - powiedział Diego
- Tato , bo dziś poznałem dziewczynę - powiedział Jorge , a ja spojrzałam na niego karcącym wzrokiem , a na Diego spojrzałam przepraszająco ..
- Jorge - skarciłam małego szatyna
- Nic się nie dzieję Fran - odparł Diego
- Mamo ja wiem , że wujek Diego nie jest moim tatą , ale lubię tak do niego mówić , tak po prostu - powiedział cicho ze smutkiem w głosie .
- Chodź tu do mnie - powiedziałam i go mocno uścisnęłam
- Mi nie przeszkadza , ze tak do mnie mówisz i twoja mama po prostu za bardzo się wszystkim przejmuję - odparł Diego , zza co dostał kuksańca w bok .
- Coś jeszcze chciałeś dodać Diegusiu ? - zapytała ze słodkim uśmiechem
- To bolało - odparł jak małe dziecko i założył ręce na klatkę piersiową
- Oj nie fochaj się - odparłam przytulając się do niego
- Jak dzieci - zaśmiał się mój synek
- Ej nie pozwalaj sobie - zaśmiał się Diego
****
- To co robimy ? - zapytałam wychodząc z kina
- Idziemy na lody i plac zabaw - odparł Jorge
- Ej , nie umawialiśmy się na plac zabaw - odparłam zadziwiona jego sprytem
- Oj mamo nie przesadzaj - powiedział i się do mnie przytulił
- No dobrze - odparłam po chwili
- Jaki manipulant - zaśmiał się Diego w stronę małego
- Zdarza się - odpowiedział mu Jorge i zaczął się śmiać ..
- Już jesteśmy - odparłam chwilę później , stając na przeciwko lodziarni ..
- Jakie chcecie lody ? - zapytał Diego wyciągając portfel .
- Schowaj to ja zapłacę - odparłam nieugięta
- A kto tu jest mężczyzną? - zapytał retorycznie muskając moje usta
- Ja - odparł zadowolony Jorge
- Tak mój mały mężczyzno - powiedziałam przytulając się do niego
- To jakie ? - zapytał Diego
- Mm ja chcę dużo lody włoskie - odparł wyrywając się Jorge
- A jutro pójdziemy do lekarza - zapytałam się - nie , małe - dodałam
- Średnie - negocjował maluch
- No dobra - odparłam
- A ty kochanie jakie chcesz ? - zapytał
- Mhm może zdam się na ciebie - odparłam przybliżając się do niego
- Okeyy - odpowiedział , a następnie pocałował mnie szybko w usta
- Wiedziałem - odparł Jorge , a Diego wyjął 10 złoty z kieszeni i dał małemu . Spojrzałam na nich zdziwiona
- Nie ważne - wymruczał Diego i poszedł kupić lody ..
***********
Otworzyłam drzwi od domu wchodząc do domu i wpuszczając mojego gościa . Przebiegliśmy niespostrzeżenie do mojego pokoju , odłożyliśmy plecaki i siedliśmy na łóżku .
- Na serio masz szlaban i nikt nie może do ciebie przychodzić ? - zapytał Abraham
- Tak dokładnie to ja nie mogę się z nikim spotykać - odparłam poprawiając go
- Myślałem , że żartujesz - zaśmiał się
- A widziałeś , żebym z takich spraw żartowała ? - zapytałam
- No , nie raz - zaśmiał się
- No chyba nieee - zaśmiałam się i go walnęłam poduszką
- Chcesz coś do picia ? - zapytałam po chwili
- Może sok pomarańczowy - odparł
- Zaraz przyjdę - odparłam i niepostrzeżenie przedarłam się do kuchni . Nalałam do dwóch szklanek sok i już miałam wracać , jednak drzwi wejściowe się otworzyły , a w nich stanął tata .
- Mechi wróciłem - powiedział , a ja odruchowo schowałam się za drzwiami .. A po chwili usłyszałam jak wchodzi na góre .. Uff upiekło mi się .. O nie .. Przecież u mnie w pokoju jest Abraham . Pobiegłam szybko na górę i wbiegłam do mojego pokoju ..
- Ooo Mercedes - odparł odwracając się w kierunku drzwi w których stałam ..
- Tataaaaa - przedłużyłam ostatnią sylabę rozglądając się po pokoju w poszukiwaniu Abrahama ..
- Mechi ja idę do mojego biura - odparł i ruszył w stronę wyjścia ,a ja odetchnęłam z ulgą - Powiedz Abrahamowi , że dobrze się schował - dodał
- Przekaże , zaraz Coo ? - zapytałam zdziwiona
- Wiem , że u ciebie jest - zaśmiał się z mojej miny
- Tato ja nie .. - tłumaczyłam
- Spokojnie , nie mam nic przeciwko
- A mama ? - zapytałam
- Biorę ją na siebie - odparł z uśmiechem - a teraz Abraham wychodź z tej szafy - dodał ze smiechem , a po chwili z ciemności w mojej szafie wydostał się Abraham ..
- Bawcie się dobrze - odparł mój tatuś
- Dziękuję - odparłam i się do niego przytuliłam , a po chwili wyszedł
- Abi . - powiedziałam patrząc na szafę - uduszę cię - dodałam chwytając poduszkę w ręce ..
- Co ja zrobiłem ? - zapytał , cofając się
- W mojej szafie jest istny bałagan - wydarłam się i zaczęłam okładać go poduszką .. A on mnie i wtedy zaczęła się istna bitwa .. Którą wygrałam , a później oboje zmęczeni rzuciliśmy się ze śmiechem na łóżko ..
***************
Hej robaczki ! :*
Jak tam u was ?
Już niedługo ferie , więc
pewnie wszyscy już nimi żyją ;*
Jest już u was śnieg , bo u mnie owszem ;)
Jak w ogóle wam się podoba rozdział , jest
nowa postać Abraham .. Która pojawiła się w
życiu naszej Mechi , jak myślicie coś z tego będzie ?
Okaże się ;***
10 kom = Rozdział 3
Kocham
Dodo Comello
Ps Za błędy przepraszam , ale ten rozdział mi się cały
usunął i był pisany dwa razy -.-
Maddisia jest nocnym markiem!!
OdpowiedzUsuńCo ty ze mną robisz?!
Yhyś. Juz wiem.
Jest Diecesca. Co za suprajssss.
Jorge ma nową "przyjaciółkę"
Jak przeczytałam kogo to myślałam, że się posikam ze śmiechu.
Teraz na pewno wyjdzie na jaw, że oboje kłamali. :)
Młody zabujał się w swojej przyszywanej siostrze haha :*
Nie wierzę. :)
Lody. Plac zabaw.
Obraz kochającej się rodzinki.
Abraham i Mechi :)
Fajny parring.
A gdzie Lajon i Violka?
Będą w następnym??
Plis. Teraz chce wiedzieć jak tam się u nich sprawy mają. :*
PEREŁKA. CUD. MIÓD. ❤
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Świetny!
OdpowiedzUsuńTak, jestem... Miałam mały problem z netem, ale już wszystko dobrze...
Cudowny! Wspaniały! Super!
Czekam na kolejny
Aniołek :*
No Skarbie super na prawdę :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze w nexcie będzie więcej leoncesci ^^
Mechi i Abraham hmmm ciekawie xd
Weny i czekam na nexta KC Sofie :*
Ps. U mnie jest juz śnieg, a do ferii musze jeszcze czekać cały miesiąc :/ My n Śląsku mamy w tym roku ostatni :/ xD
No rozdział mega świetny cudowny
OdpowiedzUsuńDiego i Fran ♥ Czyli ja już skaczę z radości
Mech i Abraham ♥ będzie z nich taka słodka para
A gdzie Verdas i Violka? Pewnie będą w następnym.
Czekam tylko na next
Pozdrawiam Naty ♥
Świetny rozdział jak zawsze ;) Szykują się zawirowania w życiu naszych bohaterów już się nie mogę doczekać nexta ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńFajny =)
OdpowiedzUsuńLL
Supii <3
OdpowiedzUsuńKochany Jorge *.*
ps Kochana, zapraszam na kolejny rozdział, na http://newcompany-zaynmalik-ff.blogspot.com/ . Przepraszam , jeśli Cię nim roczarowałam :(
UsuńPozdrawiam <3
Świetnie świetnie i jeszcze raz świetnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie !!!
Świetne są te pary <3
Uwielbiam !!!!
Czekam na więcej
Violetta Vilu
Wow.
OdpowiedzUsuńRozdział super.
Czekam na next.
Twoja Alex.
Ps. Zapraszam do mnie na rozdział pierwszy i drugi :*
11 komentarzy i nie ma kolejnego rozdziału? Co to ma znaczyć? xD Ok, ok... Wybaczę ci, jeśli niebawem dodasz ;) Co do rozdziału, oczywiście krótki xD Ale dla mnie, to chyba zawsze będzie za krótki ;P Historia mi się podoba ;) Co prawda, nie czytałam pierwszego sezonu, ale myślę, że chyba nie muszę go czytać, żeby połapać się w fabule :) Prawda? xD Średnio rozumiem relacje Diego i Fran ;) W sensie... Francesca, zdaje się, powiedziała Leonowi, że z nikim się nie spotyka xD Zgadza się? ;P To o co chodzi z nią i Diego? ;) Co prawda, mogła też kłamać :) Wtedy ok, ale to chyba znaczyłoby, że Fran nie kocha Diego tak bardzo... A ja uwielbiam Diecescę ;( Chlip, chlip... xD Poza tym, nie za bardzo ogarniam, dlaczego mały Jorge nazwał Diego swoim wujkiem xD Mam nadzieję, że w przyszłym rozdziale (albo rozdziałach xD) wszystko mi się ozjaśni ;) Czekam niecierpliwie na nexy i pozdrawiam :) Tak poza tym, chciałabym zaprosić cię do siebie ;) Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią :) Mamy na razie tylko trzy rozdziały, więc czytania nie będzie zbyt wiele xD W takim razie czekam u siebie na następny rozdział u ciebie xD Trochę to skomplikowane ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, xPainter :*
true-love-was-going-to-hurt.blogspot.com
Odpowiem krótko rozwiewajac wszystkie ( chyba ) watpliwosci :)
UsuńPo pierwsze to nie tak , że ona nie kocha Diego , Po prostu nie chciała komplikowac, skomplikowanego.
Po drugie Diego jest obcy dla Jorge , ale wiesz jak małe dzieci przywiazuja się do dorosłych z którymi spędzają dużo czasu :)
Ps . Następnym razem jakie niedociągnięcia lub pytania możesz kierować do właściwej zakładki :)
Przepraszam ze dopiero teraz. Zaprosiłas wiec jestem ;) kochanie cudeńko. Lubię twoje opowiadanie. Wprowadza mnie w fajny nastrój.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Lexi ;)
Obiecałam i jestem ^^ - Cudeńko, nie dorastam Ci do pięt ze swoimi xd - Zapraszam do siebie ^^
OdpowiedzUsuń