sobota, 14 listopada 2015

Rozdział 17 - Ostatnie pożegnanie


Spojrzałam przestraszona na moich przyjaciół .. 
- To ostatnia szansa możesz się wycofać .- nakłaniała mnie Lu .
- Luśka to i tak by się wydarzyło , ta cała sytuacja tylko przyspieszyła sprawę - powiedziałam gładząc się po brzuchu ..
- Nic nie musisz przyspieszać rozumiesz . Czemu chcesz przez niego wyjechać jest tyle zróżnicowanych opcji , a ty jak tchórz uciekasz - krzyknęła 
- Ludmiła , nie chcę wyjeżdżać pokłócona z tobą . Proszę nie gniewaj się na mnie , mam nadzieję , że mnie odwiedzicie mnie i Diego oraz szkraba - powiedziałam z uśmiechem , a Luśka kucnęła nad moim brzuchem . 
- Tyle się wycierpimy słonko przez ciebie . Masz być zdrowiutkie , bo ciocia Lu z wujkiem Fede cię odwiedzą . - wyszeptała Lu i wstała wtulając się we mnie .
- Już czas - powiedział Diego , za niedługo mamy samolot .
- Już czas na zmianę twojej decyzji . Diego nie możesz rezygnować z życia tutaj w BA , dla moich korzyści . Proszę Diego nie psuj sobie życia przeze mnie  . - powiedziałam cicho 
- Ja czuję się za was odpowiedzialny , to ja źle udawałem twojego chłopaka - zaśmiał się - nie ma co roztrząsać , jeszcze tu wrócę , wrócimy - uśmiechnął się .
- Będę tęsknił - powiedział rozpłakany Fede , myślałam już , że żuci się na mnie jednak on zaczął się tulić do Diego .
- Ykmm - wydałam gardłowy ryk , żeby mnie zauważył . 
- Mamio - w tej chwili ze schodów zeszła mała Mechi z poduszką w ręce . Spojrzała na nas .
- Cio się stało ? - zapytała słodko , przecierając oczka 
- Skarbie , bo ciocia Fran musi na jakiś czas wyjechać - powiedziała Luśka 
- Ale wlóci ? Z Jolgem ? - powiedziała mało zrozumiale 
- Z kim ? - zapytała Lu
- Z dzidziusiem myśle , żie to chłopczyk - zaśmiała się słodko . Podbiegła do mnie i się wtuliła . 
- Skarbie muszę już iść - powiedziałam odrywając ją od siebie , ona podbiegła do Federico i powiedziała na głos .
- Mówie ci to będzie chłopczyk zaklad ? 
- Zakład , obstawiam dziewczynkę - powiedział z uśmiechem Fede.
- No to jak wyglam chcę nową lalkę , sukienkę tą co oglądaliśmy i chce dłużej oglądać bajki - wymieniała mała , umie sie targować - a i jeszcze te lużowe tlampki .- dodała 
- Dobrze kochani my już się zbieramy , magiczne kluczę zostawiam tobie Lu bo Fede jeszcze tu zrobi imprezę - powiedziałam ze śmiechem dając jej kluczyki od domu .
- Ja nie - zaprzeczał Fede 
- Wmawiaj sobie - zaśmiałam sie i wtuliłam się w niego , później w mała , a na samym końcu w Lu .
Pomachałam im i ruszyłam za Diego zajmując miejsce pasażera .
- Jesteś pewna decyzji ? - zapytał Diego , przed zapaleniem .
- Pożegnałam się z nimi i dałam radę wyjść z domu , w którym tyle przeszłam . Teraz mogę zrobić wszystko . Ale czy ty możesz zrobić wszystko ? - zapytałam patrząc na niego .
- Ja ? No pewnie .- powiedział przekręcając kluczyk w stacyjce . Spojrzałam w stronę okna samochód ruszył , a ja mijałam kolejne domy wyjeżdżając z mojej przecznicy , wjechaliśmy na autostradę i po 10 minutach byliśmy na lotnisku . Zostawiliśmy samochód na parkingu , wysiedliśmy Diego wziął wszystkie torby mówiąc , że ja nie mogę dźwigać , jednak ubłagałam go żeby dał mi torbę podręczną . Weszliśmy n lotnisko ,a po chwili z głośnika wydobył sie głos oznajmiający , ze linia BA - Włochy odlatuję za 10 minut . Udaliśmy się do odpowiedniej bramki i po chwili byliśmy na pokładzie samolotu . 
- Denerwujesz się ? - zapytał Diego 
- Diego zaczynam w nowym miejscu z dzieckiem ... - powiedziałam - trochę dziwnie by było jakbym sie nie denerwowała . - dodałam .
- Masz mnie - powiedział chwytając mnie za rękę . A z głośnika wydobył się dźwięk mówiący o tym , żeby zapiąć pasy . Speszona delikatnie wyspowodziłam rękę z jego uścisku i zapięłam swoje pasy . Oparłam głowę o szybę , widząc jak się unosi w górę wydałam z siebie ciche " Żegnaj Buenos Aires ! ".
*****************
No i czujecie to , że już 17 i niedługo zakończenie 
pierwszego sezonu mojego opowiadania . Mała przerwa 
i następny sezon . Jak wam się podoba ? Na drugi blogu
pustka .. No , ale może dodam one shota , który się piszę ..
Tak sam się piszę to było mądre . No dobra nie zanudzam 
mam nadzieję  , że się podoba , zapraszam do zakładki
wasze pomysły ;** . Gdzie jak na razie jest pusto ;)
 Do następnego ;**
D.C

4 komentarze:

  1. Supcio kochana ;3 Dobra kończę, bo jestem u koleżanki..
    Pozstawiam ;3
    Kocham ;3
    Mel Blanco

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jak coś wymysle to napisze ^^
    KC Sofie :***

    OdpowiedzUsuń