poniedziałek, 9 listopada 2015

Rozdział 16 - Ucieczka

Otworzyłam drzwi , a w nich stanął Federico z Mechi na rękach , od razu mała wyciągnęła do mnie rączki , wzięłam ja od Federico i zaczęłam się z nią bawić , w międzyczasie wskazałam Federico salon .
- Wiesz niedługo będziesz tak bawiła swojego szkraba - zaśmiał się Fede , spojrzałam na niego z pogardą .
- Ciocia będzie miala dzidziusia ? - zapytała mała
- Tak skarbie - uśmiechnęłam się do niej promienie , a Fede oberwał w bok . Weszliśmy do salonu , gdzie na kanapie Lu płakała w ramię Diego , że to co dla niej zrobił było piękne , chodziło oczywiście o film . Federico stanął nad sofą , by Ludmi na niego spojrzała , speszony Diego szturchnął długowłosą blondynkę , ona spojrzała na Federico i podbiegła do niego i pocałowała go w usta . Gd się oderwali Lu zapytała
- Masz ubrania skarbie ?
- Tak są w samochodzie , pójdę po nie - odparł Fede - Diego idziesz ? - zapytał
- No - powiedział krótko Diego i zwlókł się z kanapy .
Ciekawe o czym gadają ? - zapytała Ludmi , gdy chłopaki wyszli
- Mamiooo ? - zapytała Mercedes
- Co skarbie ? - zapytała małą jej mama
- Bo wies zapomniałam ci powiciec , żie jak mieliśmy z tatią wyjezdzac to taki pan był u nas i pitał o ciebie mamo , bio chcial coś wiedzieć o cioci Flań - powiedziałam mała dość niewyraźnie . Ja i Ludmiła spojrzałyśmy na siebie jednoznacznie .
- Ślicznotko , a wiesz coś o tym panu , może jak miał , na imię ? - zapytałam małą
- Tiak , tem pan mial na imie L - e - o - n - sylabowała Mechi , żeby się nie pomylić .
- To niemożliwe - powiedziałam do Ludmiły , a wtedy Mechi ziewnęła.
- Kochanie jesteś śpiąca ? - zapytała Lu
- Tiochę - powiedziała mała ziewając .
-Połóż ją do gościnnego - powiedziałam a Lu ruszyła prowadząc małą za rączkę do pokoju.

W tym samym czasie 
Federico
- Stary po co mnie wyciągnąłeś , no chyba nie jesteś zły na to , że Ludmiła mnie przytulałą - powiedział Diego gdy wyszliśmy 
- Nie o to chodzi , o tym jeszcze pogadamy ... - powiedziałem - chodzi o Fran - dodałem
- A o co konkretnie ? - zapytał Diego
- Dzisiaj jak mieliśmy wyjeżdżać , Leon przyszedł , chciał porozmawiać z Ludmiłą , więc powiedziałem , że jej nie ma i spytałem czy coś przekazać . On zapytał czy wiem co się dzieję z Francescą . Ja zapytałem o co mu konkretnie chodzi , a on odpowiedział , że wgl się z nim nie kontaktuję i nie wie co się dzieje . Ja powiedziałem  że nie wiem , on chciał przyjechać tutaj jednak odwiodłem go od tego pomysłu . Ale jeśli tu przyjedzie , dowie się , że Francesca jest w ciąży - opowiedziałem Diego całą sytuację .. 
- To się stanie szybciej niż myślisz - powiedział Diego wsiadając do mojego samochodu 
- Co ? Co ty robisz ? - zapytałem 
- Leon jedzie tu , nie pytaj skąd wiem po prostu , daj kluczyki jadę po bilety , powiedź Fran , żeby się pakowała i opowiedz cała sytuacje , powiedz , że ma wybór albo wyjeżdża albo zostaję  , ja jadę , będzie za ok. 5 min , Dawaj kluczyki , wejdę tylnymi drzwiami ..  - powiedział szybko Diego , ja rzuciłem mu kluczyki i pobiegłem do domu Francesci .

Francesca
Fede wbiegł zduszany do domu zamykając drzwi , zaczął mówić , że Leon tu jedzie i mam jakiś wybór . 
- Co robisz ? - zapytała przejęta Ludmiła
- Pomóżcie mi się pakować - powiedziałam i pociągnęłam ich  na górę .
- Fede ty pakuj buty i dodatki , Lu bluzki i t-shirty , a ja spodnie , spódnice i sukienki - mówiłam wyciągając walizki . 
- Już - zadekralowali się Federico i Ludmiła po 5 minutach . 
- Ja też już się spakowałam - powiedziałam
- Czemu to musi się tak kończyć ? - zapytała Ludmiła
- Lu , nawet nie wiesz jakie to dla mnie trudne - powiedziałam przez łzy , nie chciałam tego naprawdę ..

- Ja wiem , ale czemu to nas spotyka ? - zapytała Ludmiła przytulając się do mnie . 
- Nie wiem Lu , ja naprawdę nie wiem - odparłam z płaczem , a do nas przytulił się rozpłakany Federico 
- Czemu no czemu ? - wychlipiał , a ja i Lu zaczęłyśmy się śmiać przez śmiech . A do drzwi zadzwonił dzwonek 
- Już czas - powiedziałam odrywając się od przyjaciół , weszłam do Mechi i pocałowałam ją w czółko . 

*************
Wykończona !
Mam nadzieję , że się podoba nawet sama
 nie mam pomysłu co będzie dalej , no i fajnie ... 
Nie wiem czy następny pojawi się za 5 dni okaże 
się ponieważ szkoła goni !! <3 Czujecie to , ze 
cały weekend się uczyłam i nawet chwili nie odpoczęłam
a rozdział pisałam na szybko  , więc za błędy z góry przepraszam , a 
na drugim blogu na razie pustka coś się piszę , ale zanim się 
napiszę trochę potrwa , no cóż . Bywa . Musicie być cierpliwi .
Kocham 
D.C

5 komentarzy:

  1. Wspaniały! <3 Czekam co będzie dalej...
    Pozdrawiam ;3
    Kocham ;3
    Mel Blanco

    OdpowiedzUsuń
  2. Cud miód czekolada xd
    Ciekawe kto zadzwonił do drzwi...
    Szybko bierz się za pisanie i dodawaj nexcik XD
    Weny i czekam na kolejny ^^
    Sofie :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Znalazłamvtego bloga bo zareklamowałaś się na blogu PUEDO MORIR DE AMOR. Czekam na next. Tymczasem zapraszam do siebie. Dopiero zaczęłam i już jutro (po tygodniu czasu) pojawi się next. ZAPRASZAM!!!
    lahistoriadeamor-fedemila.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi słyszeć ;**
    Z chęcią do ciebie wpadne ;))

    OdpowiedzUsuń