niedziela, 25 października 2015

Rozdział 13 - Przyjaźń czy miłość ?

Dowiedziałam się , że jestem w ciąży , cały mój świat padł w gruzach mam 18 lat , jestem taka młoda . To niemożliwe , że w moim podbrzuszu rozwija się płód , mój maluch , ale ja jestem sama , przecież Leon nigdy nie weźmie odpowiedzialności , zresztą nawet nic nie pamięta . Wyszłam zapłakana z testem w dłoniu podając go blondynce , która odrazu mnie przytuliła mówiąc, że będzie dobrze , już nie będzie dobrze ...
Zdecydowałam , że narazie mu nic nie powiem - oznajmiłam , gdy ochłonęłam .
- Jesteś pewna ? - zapytała
- Tak - odpowiedziałam .

Dwa tygodnie później
- Hej Fran - powiedział cmokając mnie w policzek
- Hej Leon - powiedziałam - po co chciałeś się spotkać ? - zapytałam
-Chciałem , mile spędzić czas w twoim towarzystwie - odpowiedział - chyba to nie jest nic złego - dodał .
- Nie , skądże ... tylko... - nie mogłam się wysłowić .
- Nie spodziewałaś się , że mi się jeszcze nie znudziłaś ? - zapytał , jakby czytał w moich myślach .
- Leon ... czy ty nie jesteś jasnowidzem ? -  zaśmiałam się ,a on wspólnie ze mną .
- Może - odpowiedział tajemniczo , a ja wybuchłam jeszcze większym śmiechem .
- To co robimy ? -zapytałam
- Może .. spacer , zakupy i coś się wymyśli ? - zapytał
- Jasne to chodźmy - odparłam ciągnąc go za rękę

- Opowiedź mi coś o sobie - nalegał Leon
- Niedawno skończyłam 18 lat ,pochodzę z Włoch , moi rodzice .. nie mówmy o nich . Lubię tańczyć i śpiewać moimi ulubionymi kolorami są : czerwony , czarny , fioletowy , niebieski , pomarańczowy i zielony . Moim ulubionym owocem jest jabłko albo ananas zależy jaki mam dzień . Nie lubię pić napoi smakowych , czyli wolę nektary wyciskane lub wodę gazowaną , - wyśpiewałam wszystko , o sobie pomijając jedną rzecz . - Teraz ty ? - rzekłam wskazując na niego .
- Mam 20 lat , pochodzę z Meksyku , podobnie jak ty lubię śpiewać , tańczyć i jeździć na motocrossie . Moim ulubionym kolorem jest zielony . Moim ulubionym owocem jest marakuja . Podobnie jak ty nie lubię pić napoi  smakowych .. - odpowiedział na tę same pytania co ja .
Po 5 minutach zrobiliśmy sobie selfie , które zostało opublikowane na instagramie .

Później poszliśmy na zakupy :
( Wyobraźcie sobie , że nie ma tam Camilli ) 

 Później poszliśmy na sok pomarańczowy :

A na końcu wróciliśmy do domu po drodzę pstrykając tę sweet focie :


Pięć miesiące później
Na miejscu mojego nieskazitelnie płaskiego brzucha , pojawiło się małe wypuklenie .. Dzisiaj chciałam iść do Leona i wyznać mu prawdę , jednak idąc zobaczyłam go z jakąś dziewczyną śpiewali niewidząc świata poza sobą .

( Jak coś to nie ma Diego i Lary )

Po chwili oni się po..pocałowali ...

Nie mogę mu zniszczyć życia . Sobie już zniszczyłam ... Nie zrobię tego . Jeszcze raz na nich spoglądając , odbiegłam w stronę domu Diego . Zapukałam do drzwi , a po 5 minutach pojawił się w nich Diego , wtuliłam się w niego , a on jeszcze w moich objęciach wszedł do środka zamykając drzwi .. 
- Co się stało ? - zapytał z troską w głosie  , całując mnie w czoło .
- Nie mogę mu zniszczyć życia - wyszeptałam ze łzami w oczach .
- Komu nie możesz zniszczyć życia ? - zapytał niczego nie rozumiejąc Diego .
- Leonowi - szepnęłam
- Kruszynko , nie zniszczysz mu życia , powiennien wiedzieć, ja na jego miejscu chciałbym wiedzieć - doradził mi Diego .
- Ale ty nic nie rozumiesz - wychlipiałam 
- To mi wytłumacz - oznajmił ze spokojem w głosie 
- Leon , on się całował z jakąś dziewczyną , nie chce go brać na litość , pragnęłam żeby nasze  moje dziecko miało pełną rodzinne , ale nie z przymusu Diego , rozumiesz ? - zapytałam patrząc mu w oczy . 
- Rozumiem - szepnął - ale co teraz zrobisz niedługo wyda się , że jesteś w ciąży - dodał . 
- Dlatego muszę zniknąć - powiedziałam , planując swoje dalsze życie .
- Nie rozumiem - rzekł 
- Wyprowadzam się - oznajmiłam
- Dokąd ? - zapytał 
- Do Włoch - odparłam 
- Lecę z tobą - powiedział Diego z uśmiechem .. 

*********
Hejo, hej !
Jest next ! 
Mnie głowa boli od nadmiaru zdjęć :D
Hehe ;) Zdarza się i co będzię Fran się zgodzi i Diego z nią wyjedzie ? 
Co wogóle jest z Leonem i Violettą ?
A co słychać u Lu i Fede ? ;**
Tego dowiecie się czytając nexta ;**
Rzecz jasna , dopiero , gdy pojawi się wystarczająca ilość komentarzy ;**
Kocham
D.C

      

4 komentarze:

  1. Jestem! Super rozdział! W końcu mam neta... Czekam na next <3 Pozdrawiam ;3 P. S. Niech będzie w końcu Leonesca! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana , jak mój plan pójdzie w ruch , to sobie jeszcze poczekamy na leonesce ;** Kocham ♥

      Usuń
  2. Zajebisty ty to masz talent do przerywania rozdziałów w najgorszych momentach XD
    Wybacz ze nie skomentowałam ostatniego ale jestem chora i szkoła i wgl.
    Nie wierzę jak juz zaczyna się coś dziać u moich słodziaków to ty to przebywasz... i za to cie kocham XD
    Musze powiedzieć ze rozdziały wychodzą ci rewelacyjnie akcja zaczyna się rozkręcać ale nie za szybko i to jest dużym plusem oprócz tego kończysz rozdział w najmniej spodziewanym momencie i każdy z niecierpliwością czeka na kolejny aby dowiedzieć się co będzie dalej :*
    Dobra kończę weny i KC Sofie :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj dziękuję ! ♥ Kochana nawet nie wiesz jak lubię kończyć rozdział w takich momentach <3 Nic się nie dzieję , ach ta szkoła co ona z nami robi ;) Okrucieństwo sama czasem nawet nie mam czasu w weekend napisać rozdziału ! :*
    Kocham
    D.C ♥

    OdpowiedzUsuń