wtorek, 20 października 2015

Rozdział 12 - To niemożliwe ... A jednak ? ..

Ważne przeczytaj notatkę pod rozdziałem ! 
ZAPRASZAM DO LEKTURY :**


Otwarłam oczy , przecierając dłońmi powieki . Leżałam na kafelkach w łazience . Co ja tu robię ? Zauważyłam , że jestem nie ubrana , dlatego ściągnęłam z wieszaka czystą bieliznę , nakładając na siebie , na ziemi zauważyłam jakąś koszulę , więc ją też narzuciłam na siebie , dopiero po chwili spostrzegłam Leona śpiącego na kafelkach w samych bokserkach . Co ja zrobiłam ? Jestem najgłupszą osobą na świecie !! Po chwili drzwi się otworzyły , a w nich stanął zdziwiony Diego . Wybiegłam z łazienki i rzuciłam się na niego szepcząc '' co ja zrobiłam ? '' . On jedynie przytulił mnie do siebie mocno , całując w czoło , domyślił się jaką idiotką jestem !
- Ja niewiem jak to się stało - szeptałam cicho , wtulona w jego klatkę piersiową .
- Kochasz go - szepnął .
- Nie .. - powiedziałam odrywając się od niego - ja tylko ... - jąkałam się .
- Już spokojnie , miłość to nic złego ... - szepnął przytulając mnie mocniej ..
- Ja nie mogłam się zakochać ... nie w nim .. - szeptałam .
- Już spokojnie .. Chodź , jest dopiero 8.00 , idziemy zrobić śniadanko ? - zapytał pstrykając mnie w nos - tylko się ubierz i oddaj mu koszulę - zaśmiał się , a ja mimowolnie zdjęłam jego koszulę na oczach Diego , podnosząc koszulę znajdującą się na łóżku zarzuciłam na siebie ... I chciałam odejść jednak usłyszałam głos jego głos .
- Czemu ja spałem na kafelkach w łazience ? - zapytał , czyli nic nie pamięta , nie musi pamiętać pomyślałam i pokazałam Diego , żeby nic nie mówił ..
- Ponieważ .. - zaczęłam próbując dobrać słowa - ponieważ .. klamka - powiedziałam na głos .
- Klamka ..? - zapytał zdziwiony Leon . A Diego omało nie wybuchł śmiechem , nie wiem co go tak śmieszy ?
- Klamka .. No ty poszedłeś do łazienki , ja spałam jak zabita , a ty się zatrzasnąłeś i musiałeś usnąć - powiedziałam na poczekaniu ..
- Aha - powiedział
- Idź się odśwież , a ja i Diego zrobimy śniadanie - powiedziałam opuszczając pomieszczenie uprzednio chwytając Diego i prowadząc za sobą .
- Czemu mu nie powiedziałaś ? - zapytał Diego odbierając odemnie chleb i smarując go dżemem .
- To nie ma sensu Leon nie jest chłopakiem , który angażuje się w związek , on woli dziewczynę na jedną noc , poznałam wielu takich ja on - powiedziałam nie patrząc na niego , skupiając swój wzrok na maśle , którym smaruję kromki .
- Przecież nie wiesz , może on też coś do ciebie czuję  ? - zapytał ..
- Wątpie , tacy jak on nie odczuwają miłości - powiedziałam smutna .
- Ale Fran .. - napierał na mnie .
- Nie.. Diego koniec ... - powiedziałam kończąc ten temat .
- Jak chcesz - powiedział cicho , a z góry zaczęli schodzić wszyscy nasi przyjaciele .

Dwa tygodnie później

Ostatnio źle się czuję i spóźnia mi się okres nie wiem co się dzieję , jednak może to chodzi o ostani stres związany z podwojonymi obowiązkami .. Narazie się nie martwię , to dopiero tydzień . Dziś umówiłam się z Ludmilą o 13.00 . Spojrzałam na zegarek , który wskazywał 12.03 pora się szykować pomyślałam i ubrałam się w to :

Gdy byłam gotowa spojrzałam na zegarek , który wskazywał 12.46 , więc zarzuciłam małą , czarną torebeczkę na ramię i ruszyłam w stronę wyjścia . 

*****
Wystukiwałam paznokciem rytm obijając go o blat , spojrzałam na zegarek spóźnia się już pół godzinny . Mając dość czekania , zarzuciłam torebkę na ramię , jednaj rzwi od kawiarnii się uchyliły , a w nich stanęła uśmiechnięta Ludmila . 
- Lu , gdzie ty byłaś ? - zapytałam przelotnie całując ją w policzek i powracając na swoje miejsce . 
- Mechi jest chora musiałam iść z nią do lekarza , ma zapalenie oskrzeli , ale nie martw się siedzi z nią Fede , a tak właściwie śpi .. - zaśmiała się .
- Biedna Mechi - powiedziałam współczująco , zaczęło mi się robić niedobrze , więc pobiegłam do łazienki , na szczęście  ta kawiarenka jest mała . Za mną pobiegła Lu .. 
- Fran ! - Blondwłosa dobijała się do łazienki od 10 minut , po chwili z niej wyszłam . 
- Nic się nie dzieję - powiedziałam uśmiechając sie do niej sztucznie i wracając na swoje poprzednie miejsce i dopijając zamówioną wcześniej cafe late . 
- Francesca , widzę , że coś się dzieje - powiedziałam , dopijając cafe late . 
- Nic poprostu źle się poczułam - powiedziałam zanudzona . 
- Francesca ? Czy ty mi czegoś nie powiedziałaś ? - zapytała .
- Spóźnia mi się okres - szepnęłam 
- Co ? - powiedziała nie słysząc mojego szeptu .
- Spóźnia mi się okres okej ? - powiedziałam głośniej zażenowana . 
- Czy ty z kimś ostatnio spałaś ? - zapytała bezpośrednio . 
- Z Leon - szepnęłam niesłyszalnie .
- Z kim ? - zapytała 
- Z Leonem - szepnęłam trochę głośniej , jednak też trudno było mnie usłyszeć .
- Z kim ? Powiedź głośniej . - powiedziała .
- Z Leonem - krzyknęłam , a wszyscy się na mnie spojrzeli - przepraszam - dodałam i spłonęłam rumieńcem . 
- Kiedy ? - zapytała 
- Dwa tygodnie temu - powiedziałam spuszczając głowę .
- Jak to ? Dobra . Ktoś o tym wie oprócz ciebie i Leona ? - zapytała jak na przesłuchaniu .
- W sumie .. wiem o tym tylko ja i ... Diego - powiedziałam smutno .
- Jak to ? - zapytała zdziwiona .
- Normalnie zatrzasnęliśmy się w łazience i on był pijany , ja też nietrzeźwa , rano Diego mi otworzył drzwi , a Leon nic nie pamiętał . - powiedziałam .
- Czemu nie chciałaś mu powiedzieć ? - zapytała
- Wiesz jacy są chłopaki tacy jak Leon , on woli panienki na jedną noc , a ja taką nie jestem - powiedziałam smutna . A ona podeszła do mnie i przytuliła .
- Chodźmy do ciebie . - powiedziała i pomogła mi wstać . Wyszłyśmy z mojej ulubionej kawiarenki , kierując się w stronę mojego domu . Po przekroczeniu progu Ludmila wyjęła z torebki test ciążowy i kazała mi go zrobić . Po 15 minutach , gdy odważyłam się na niego spojrzeć dowiedziałam się , że ...

*******
No i co myślicie ? 
Grubo ! Może Fran nie jest w ciąży ? 
Zobaczycie ! ;) 
Nie będę dawała , żadnego ograniczenia , że za ileś komentarzy next .
Następna część , będzie dopiero , gdy pojawi się wystarczająca ilość
komentarzy ;**
Chciałabym , żeby rozdziały były dodawane w  5 dniowym 
odstępie czasowym . Jesteście za ? ;**
Kocham D.C

3 komentarze:

  1. Super <3 Cudo <3 Po prostu masz talent ;) Czekam na next! :) Zatrzymałaś w takim momencie... Nie ważne... Chciałabym, żeby rozdziały były jak najszybciej, ale może być 5 dni... To lepiej niż na takim jednym, który czytam, gdzie neta od dwóch miesięcy niema... No cóż... Wspaniały rozdział. Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń